czyli utkane z nici, myśli, słów najpiękniej jak potrafię...
niedziela, 8 maja 2011
Czerwono-beżowa firanka do kuchni.
Kiedy zobaczyłam tę firankę, pomyślałam, że muszę ją zrobić. No i zrobiłam, ale efekt końcowy jakoś mnie nie zachwycił... Jednak zawisła w oknie kuchennym i wisi... na razie;)
Mam ja na swojej liście am czy będzie ale nie wiem czy będzie u mnie pasowała. Twoja wygląda pięknie:) W przerwach miedzy czyszczeniem kafelek zaczełam kolejną firankę i jedna czeka na dokończenie.
Mam ja na swojej liście am czy będzie ale nie wiem czy będzie u mnie pasowała.
OdpowiedzUsuńTwoja wygląda pięknie:)
W przerwach miedzy czyszczeniem kafelek zaczełam kolejną firankę i jedna czeka na dokończenie.
Witam,
OdpowiedzUsuńjestem u Ciebie po raz pierwszy i bardzo mi się tu podoba... Firanka jest piękna! ja właśnie kończę firankę z motylami do kuchni,
pozdrawiam serdecznie :)
ŚWIETNA!!! Baaaardzo w moim stylu!
OdpowiedzUsuń