poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Biała firanka z elementów

Blog miał mnie motywować do systematyczności, no i cały czas ta myśl plącze mi się w głowie, powodując wyrzuty sumienia... Tak rzadko coś piszę i pokazuję nowego. No cóż ... praca na dwóch etatach;) szydełko leży w kącie... Jednak dziś nowa firanka:


Jak Wam sie podoba, bo mnie bardzo;)
Na razie wisi w oknie kuchennym, ale zastanawiam się czy nie dorobić jeszcze jednej i nie powiesić w pokoju?
Czy może wzór jednak bardziej kuchenny? Hmmm....

19 komentarzy:

  1. Bardzo ładna, śliczna!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie się prezentuje.Brawo!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Firaneczka SUPER. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna,bardzo mi się podoba:)
    Pozdrawiam:)
    Małgosia

    OdpowiedzUsuń
  5. Olá !
    No Brazil szydelko é crochê.
    E firanka é Cortina.

    Procure no meu blog por CORTINA = FIRANKA.

    Seu blog é muito bonito ! E as firankas também.

    Abraço desde Brasil,

    Cauê

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, że koleżanki są ostrozne w wypowiedziach, czy to firanaeczka do kuchni czy do pokoju. Ja myślę Agniesiu że ona raczej jest do kuchni, zwłaszcza, że naszyłas ją na materiał jakby to powiedzieć "surowy". Może gdybyś zestawiła firaneczkę z innym materiałem to zrobiłaby się bardziej "pokojowa". Ale oczywiście wszystko zalezy od gustu i wystroju wnetrza. Napracowałaś sie, a mnie sie bardzo podoba własnie połaczenie szydełka i materiału- buziole

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolad masz rację, ona zupelnie kuchenna jest właśnie przez to płótno na górze:) A do pokoju już wymyślilam firankę, a nawet dwie;)I mnie też podobaja się takie kombinacje szydelka z doszywanym materiałem, tylko szycie jeszcze jak po grudzie...

      Usuń
    2. czyli wiele nas łączy: słabość do łączenia szydełka z materiałem i niemocnica szyciowa. Ja do szycia podchodzę długo, ale potem tym bardziej mnie cieszy, kiedy już coś wymęczę. Życzę tobie i sobie większej miłości do maszyny do szycia.
      Ale jestem ciekawa co ci tam chodzi po głowie z tymi firankami do pokoju

      Usuń
    3. jak już coś będzie widać to pokażę:) na razie w fazie planowania i dobierania nici;)Teraz kończę trzecią część złotej do okna narożnego- wielkie ono jak diabli... Ale w miedzyczasie planuję rozpocząć kolejne- nie potrafię robic jednej rzeczy tylko...

      Usuń
  7. Jest śliczna, choć ja pewnie robiłabym ją ze dwa lata, nie lubię łączyć elementów, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. ekstra !
    www.sajuki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne firanki! Pozdrawiam przedświątecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Agnieszko, zapraszam do mnie po wyróżnienie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. I okna już całkowicie inaczej wyglądają jak zyskały firanki. Mały dodatek potrafi sporo zmienić. Może zainteresują was firany Kłobuck? Jak czegoś szukać to najlepiej postawić na salon firan.

    OdpowiedzUsuń